Sztuka wprawiania nieruchomych obrazów w ruch ma swój początek pod koniec XIX wieku i nierozerwalnie łączy się z początkami kina. Film, jak zapewne wiecie, to ciąg pojedynczych zdjęć, które wyświetlane po kolei tworzą ILUZJĘ ruchu.
Współcześnie do produkcji filmów używa się oczywiście kamery, która samodzielnie rejestruje ruch i nie musimy robić tysięcy pojedynczych zdjęć! Ale jak jest z filmami animowanymi? Dziś powstają one komputerowo, ale przed laty tworzono kreskówki poprzez rysowanie każdej sceny z osobna i wyświetlanie serii obrazków, co tworzy iluzję ruchu. Inną popularną techniką jest animacja z udziałem różnego typu figurek, np. z plasteliny.
Najlepszym sposobem, żeby przekonać się, jak to działa, jest stworzenie samemu własnego filmu animowanego! Przedstawię Wam dziś bardzo prostą techniką animacji, dzięki której powstał taki króciutki filmik: https://www.youtube.com/watch?v=O_pkcoZzN7E
Animacja
Co będzie potrzebne?
Nasza scenka jest bardzo prosta: lekarz oznajmia pacjentowi, że złamanie ręki było poważne. Mocno zdenerwowany pacjent przestępuje z nogi na nogę. Jak zrobić taki filmik? Przy każdym kolejnym zdjęciu zmieniamy minimalnie pozycję postaci. Jeśli mają ruszające się elementy, musimy wykonać ten ruch stopniowo! Tylko wtedy ruch na filmiku będzie płynny. Praca nad filmem animowanym uczy cierpliwości. Tylko bardzo cierpliwi mali twórcy cieszyć się będą z własnych produkcji.
Pamiętajcie! W trakcie robienia zdjęcia nie mogą być na nim widoczne nasze ręce zmieniające położenie figurek!
Zdjęcia zgrywamy na komputer i przerzucamy do edytora, który pozwali z pojedynczych zdjęć utworzyć filmik. Taki Edytor wideo jest dostępny w najnowszych systemach Windows. Trzeba je tylko ponumerować, żeby kolejność na pewno była właściwa.
Jeśli złapaliście bakcyla i jesteście ciekawi innych sposobów na stworzenie animacji, omówiliśmy je już tutaj i zachęcamy do lektury: http://kidsinkrakow.pl/artykul/1513/zaanimuj-to-sam
Taumatrop
Wiemy już jak stworzyć własny filmik animowany, ale czy animacja to tylko filmy? Czy w dawnych czasach, gdy nie było jeszcze aparatów fotograficznych ani kamer, ludzie nie mogli wprawiać obrazów w ruch? Oczywiście, że mogli! Jednym z takich sposobów był taumatrop. Wykonanie go jest bardzo proste.
Co będzie potrzebne:
Wycinamy z papieru koło dowolnej wielkości. Nasza animacja może przedstawiać np. lecącego ptaka. Na jednej stronie koła rysujemy ptaka ze skrzydłami skierowanymi w dół, a na odwrocie identycznego ptaka ze skrzydłami w innym położeniu. WAŻNE! Rysunek na odwrocie musi być do góry nogami, ale w tym samym kierunku.
Po bokach robimy dziurki, przez które przekładamy gumki, skręcamy je i pociągamy za końcówki - papierowo koło z ptaszkiem obraca się wokół własnej osi tworząc iluzję poruszania skrzydłami. Zobaczcie efekt: https://www.youtube.com/shorts/Eso31FRGbrU
Można również na obu stronach papierowego koła namalować dwie różne rzeczy. Kiedy obrazki będą się błyskawicznie odwracały nasz wzrok nałoży je na siebie i powstanie jeden obraz. Zobaczcie, co z tego może wyniknąć: https://youtube.com/shorts/Yivl5E8eDiQ?feature=share
Animacja karteczkowa
A czy dałoby się stworzyć jakąś całą historyjką animowaną bez użycia aparatu i komputera? I na to jest sposób! Animacja karteczkowa... Przygotowanie jej zajmie trochę czasu i będzie wymagało dużej precyzji i cierpliwości, ale efekty takiej pracy to ogromna frajda dla wszystkich dzieciaków i nie tylko!
Co będzie potrzebne?
Wykonanie jest dosyć proste: na ostatniej stronie rysujemy obrazek, np. ludzika i na każdej kolejnej (koniecznie od tyłu do przodu!) rysujemy nieco inną pozycję, aby przy kartkowaniu otrzymać wrażenie ruchu. Zobaczcie nasz prosty przykład: https://youtube.com/shorts/AVgQ0a0oOHI?feature=share
***
Zabawa z ruchomymi obrazami jest niezwykle kreatywna i nawet w dzisiejszych czasach tak łatwego dostępu do filmów animowanych sprawia dzieciakom mnóstwo radości!
