1 maja 2020
Kremówka (zwana też napoleonką – jak np. u mnie) to smak rodzinnego domu. Wytęskniony i ekskluzywny, bo ze względu na trudną sztukę wyrabiania ciasta francuskiego moja mama rzadko ją robiła. Teraz jest to o wiele prostsze, gdyż można wykorzystać gotowe ciasto francuskie, a zrobienie wyśmienitej napoleonki nie zajmuje dłużej niż 40 minut (i głównie jest to czekania, aż wystygnie). Ostatnio zrobił ją mój 13-letni syn i ten przepis Wam polecam, bo jest naprawdę prosty!
Potrzebujemy:
Wykonanie:
Ciasto francuskie nakłuwamy dokładnie widelcem i po kolei pieczemy obydwa placki w temperaturze 200 st. (około 15 minut) aż się lekko zarumienią.
2,5 szklanki mleka gotujemy, dodajemy 2 łyki cukru i cukier wanilinowy. Do pozostałej szklanki mleka dodajemy mąką pszenną, mąkę ziemniaczaną, 3 żółtka i bardzo dobrze mieszamy (najlepiej mikserem). Następnie wlewamy do gotującego się mleka i mieszamy aż zgęstnieje. Potem proponuję jeszcze przez 3-4 minuty pomieszać mikserem, aby nie powstały żadne grudki. Odstawić z ognia i dodać masło. Poczekać aż się roztopi i dokładnie wymieszać mikserem. Odstawić do wystygnięcia, a w tym czasie ubić z 3 białek i łyżki cukru pianę na sztywno.
Na jeden upieczony placek ciasta francuskiego wykładamy przestudzoną masę (może być lekko ciepła), na wierzch dajemy pianę, przykładamy drugim plackiem i oprószamy cukrem pudrem.
W przepisie jest, że „Po ostudzeniu chowamy na całą noc do lodówki”, ale my od razu zjedliśmy ¾, resztę cudem udało mi się schować, by choć po jednym kawałku zostało na następny dzień!
Poleca nastoletni kuchmistrz Wawrzon