Jak to wszystko pogodzić? - radzi Tabayka

7 maja 2020

Praca zdalna, nadzór nad lekcjami dzieci, angażowanie się w zabawy, ogarnięcie domu, chwila dla siebie – jak to wszystko pogodzić. Podpowiada zaprawiona w bojach Anna Ługowska-Tabaj – blogerka Tabayka i tówrczyni MamyAcademy.

KIK: Jak zorganizować sobie pracę zdalną, żeby twórczo wykorzystać czas?

Anna Ługowska-Tabaj: Lekko uśmiecham się pod nosem, bo faktycznie jako mama pracująca stale zdalnie z domu (nie tylko za sprawą koronawirusa) często słyszę pytanie: „Anka, jak Ty to ogarniasz?” A gdy teraz, podczas pandemii jestem w domu z niemowlakiem i przedszkolakiem i nie zwalniam tempa pracy, pytają dwa razy częściej :-).
Lubię się wtedy uśmiechnąć i sobie pożartować: Jak to jak? Z szafy wychodzą mi postacie z Narnii, które przejmują moje dzieci od rana do wieczora. Co najmniej siedmiu krasnoludków zasuwa ze ścierką i miotłą. A ja: niczym Elza „mam tę moc” hulać z biznesami wyżej niż lodowy pałac. Nie wierzysz? Ja też nie… Moja rzeczywistość jest całkiem inna. Jest całkiem normalna. Po prostu bardzo, ale to bardzo konkretnie zaplanowana i według tego planu zorganizowana, z podziałem na role w rodzinie.

KIK: Jak wygląda zatem takie plan i jakie aktywności poza domem zaprzątają Pani głowę?

Anna Ługowska-Tabaj: Jeśli chodzi o pracę nad moimi projektami (rozwijam blog TABAyKA.pl oraz projekt, Macierzyński i co dalej), średnio, w tygodniu wychodzi mi 16 h pracy przy komputerze. 
Będąc na macierzyńskim/wychowawczym – bez niani, bez przedszkola i bez dziadków obok. Nigdy natomiast nie pracuję, będąc z dziećmi na wyłączność. Jak to się udaje? Konkretnie: 2 popołudnia po 2 godziny (opiekę przejmuje tata); 4 wieczory po 3 godziny; natomiast jeden wieczór w tygodniu i weekend: odpoczywam!
Bloki czasowe – te dłuższe i te krótsze, w ścisłym i konsekwentnym porozumieniu z partnerem – to zdecydowanie moja złota broń z niedoczasem.

KIK: Dla niejednych rodziców ilość obowiązków się teraz zwiększyła – praca, opieka nad dzieckiem, pomoc w nauce, zakupy, zwykłe prace domowe – jak w tym wszystkim znaleźć czas dla siebie? Czy myślenie o sobie jest egoistyczne?

Anna Ługowska-Tabaj: Jak już na moim blogu wzruszam te tysiące mam, namawiając je, w kwestii macierzyństwa do życia i radości „tu i teraz”, tak w innych treściach przemycam ten ważny ton równowagi, czyli matczynego, zdrowego egoizmu pt. „nie samym dzieckiem żyje matka”.
I wiem, że teraz, w dobie pandemii, wszelki porządek i nawet powyższą organizację trzeba jeszcze raz przepracować, ułożyć do nowych realiów. Musimy się wspólnie, rodzinnie zastanowić, co dzielimy między siebie, co możemy oddelegować. Opiekę nad dziećmi stosować „zmianowo”.
Ale wiem też, że, jak to mawia mój tata: „z niewolnika nie ma pracownika”. Macierzyństwo naprawdę dużo lepiej smakuje, jak nie zapominamy w nim o sobie. Ja, oddalając się na chwilę do własnej pracy czy innych zajęć, których akurat potrzebuję, uczę dziecko tego, że mama ma swój świat.

Tym samym, uczę dziecko samodzielności. I respektu do tego, że mama też ma prawo na… swoją samodzielność. I nie mam tu na myśli mamy zamkniętej za drzwiami sypialni i małych łapek stukających w szybę. Nie! To nie jest nauka samodzielności To emocjonalne katowanie siebie i dziecka.
Wyjście do osiedlowej kawiarni albo na balkon/do ogrodu w dobie koronawirusa, by popracować, spotkać się on-line z przyjaciółką, poczytać książkę i zostawienie dziecka pod opieką kogoś bliskiego to dbanie o własną higienę umysłu (pozapieluszkową na przykład) i o danie szansy na budowanie więzi one-to-one z inną bliską dziecku osobą, inną niż ja. Dajmy im ich czas! Daj sobie czas... na chwilę oddechu.

KIK: Czy miałaś taką sytuację, że zawaliłaś jakiś termin, że nie wyrobiłaś się z zaplanowaną pracą – jak w takiej sytuacji się zachować.

Anna Ługowska-Tabaj: Tak, nawet wczoraj, pisząc z prośbą o przesunięcie daty oddania tego wywiadu ;-). I odpowiedź nasuwa się sama: musimy być bardziej wyrozumiali dwutorowo – dla innych i dla siebie samych.
U siebie to akurat jest kwestia priorytetów. W pierwszej kolejności realizuję się jako mama, dając moim dzieciom poczucie bliskości, opieki i bezpieczeństwa. Potem: robię te rzeczy, które są składowymi drobnych kroków do moich celów. A potem cała reszta dopiero. Najczęściej wtedy właśnie nawalam: gdy stawiam za dużo celów, albo gdy biorę na głowę zbyt dużo „całej reszty”. Wtedy, gdy mogę, proszę o przesunięcie terminu, rozmawiam, nie unoszę się honorem. Ale przed sobą muszę też być fair, pytając wieczorem, czy oby na pewno w tym dniu byłam najlepszą wersją siebie? Jeśli byłam fajtłapą albo leniem, bo takie okolicznościowe podyktował dzień, też sobie na to daję przyzwolenie. Byle nie za długo i nie za często :-)

KIK: A na koniec: co radzisz zbyt zapracowanym rodzicom, dla których doba ma ciągle za mało godzin?

Anna Ługowska-Tabaj: W naszej MamaAcademy nazywam to teorią czterech palników, ale tu skrócę temat do próby ogarnięcia swojego życia kategoriami priorytetów i nadania im różnej wagi. Nie wszystkie 4 fajerki mojej kuchni chodzą na pełnym gazie. Połowa sukcesu to dobrać tę kolejność priorytetów wobec energii i czasu, jaki w nie wkładamy.
Po drugie, często jako młodzi rodzice zapominamy, że dzieci w rodzinie zmieniają wszystko. Szarpiemy się, bo chcemy ogarniać wszystko, planować, dzielić zadania i pracę jakbyśmy... zapomnieli, że dziecko nie tylko rodzi się i jest, ale ono narzuca nowe, często sprzeczne z „dawnej” formy działania. Czasem zatem warto poluzować gumkę w pasie, usiąść na dywanie i zagrać w nieplanowaną grę w piłkę, tworząc sobie wspomnienia życia :-).

***

Anna Ługowska-Tabaj (vel Tabayka) kipiący garnek emocji. Prywatnie i zawodowo. A zawodowo – jestem rekruterem i mam bzika na punkcie wizerunku marki. Z pasji – bloguję i zarażam pasją do zwykłego życia tysiące Mam stojąc na dwóch nogach. Jedna z nich nazywa się: „żyj to za mało, celebruj!”, druga: „nie samym dzieckiem żyje matka”.

Z tego miksu osobowości, doświadczenia i kompetencji wykręciłyśmy najlepszy miks, jaki potrafiłyśmy: projekt MACIERZYŃSKI I CO DALEJ?! (Zapraszam do grupy na FB o tej nazwie)

I tak narodziła się pierwsza taka w Polsce platforma online wsparcia biznesowego i rozwojowego tylko dla Mam: MamaAcademy (szczegóły: https://www.mamaacademy.pl/)

Zamknij Nasz strona korzysta z plików cookies w celach statystycznych, marketingowych i promocyjnych. Możesz wyłączyć tą opcję w ustawieniach prywatności swojej przeglądarki.