Pięć mądrych filmów przygodowych dla dziesięciolatków

14 maja 2020

Rozrywka albo nauka. Kto powiedział, że nie można tych rzeczy połączyć? Dlaczego tak często uważa się, że filmy przygodowe to tylko świetna zabawa i nic poza tym? Pięć opisanych poniżej produkcji zadaje kłam takiemu przekonaniu: wszystkie w dowcipny i zgrabny sposób łączą ze sobą dwa elementy – dobrą zabawę i mądre przesłanie. Co więcej, zrobione zostały z myślą o młodym widzu, dopasowane do jego potrzeb i wrażliwości. Mamy na to dowody: niejeden dziewięcio- czy dziesięciolatek wychodził z kina po seansie z wypiekami i szerokim uśmiechem na twarzy. A  późniejszym dyskusjom na temat wyborów i przygód bohaterów nie było końca. Te filmy naprawdę działają!

Dla początkujących astronomów: Munio: Strażnik Księżyca
Mune, le gardien de la lune
, reż. Alexandre Heboyan, Benoît Philippon, Francja 2014, 85'
Niesforny Munio należy do nocnych stworzeń. Świat, w którym żyje, podzielony jest na krainy dnia i nocy, a porządek w przyrodzie zależy od codziennej wędrówki dwóch wielkich ciał niebieskich: Słońca i Księżyca. Nad ich właściwym cyklem czuwają, wybierani raz na kilkaset lat, Strażnicy. Aby zostać jednym z nich, należy odznaczać się wyjątkowymi talentami: odwagą, siłą i ogromną wiedzą. Wszyscy więc są zaskoczeni, kiedy to właśnie niepozorny, młodziutki i niepewny siebie Munio mianowany zostaje Strażnikiem Księżyca. Z wywołanego owym wyborem zamieszania korzysta zły Nekros: wykrada Słońce, przez co świat pogrąża się w chaosie. Munio, wraz z nowym strażnikiem Słońca, silnym i zdecydowanym Stalonem, musi wyruszyć na poszukiwania zagubionej gwiazdy. Nieoczekiwanie dołącza do nich mądra i odważna, ale niezwykle delikatna fizycznie, Glim.
Nawiązująca narracją do mitów francuska animacja urzeka bogactwem wyobraźni twórców, wspaniałymi barwami i rozmachem stworzonego świata. Bohaterowie, także ci drugoplanowi, są charyzmatyczni i posiadają wyraziste charaktery. Zrealizowanie celu wyprawy wymaga pokonania własnych słabości oraz skupienia się na najlepszych cechach charakteru i wrodzonych talentach. Zło natomiast ukazane zostało jako coś, co przychodzi z zewnątrz i karmi się negatywnymi emocjami oraz kompleksami. Na szczególną uwagę zasługuje również świetnie napisana postać dziewczęca: pozornie delikatna Glim jest silna, odważna i mądra, a męscy bohaterowie bez jej wiedzy i wsparcia nie byliby w stanie wypełnić arcytrudnej misji. Ale najcenniejsze jest zawarte w filmie przesłanie: wszyscy się różnimy, każdy z nas jest wyjątkowy, a w tej różnorodności tkwi potężna moc – najwięcej możemy zdziałać współpracując ze sobą i wzajemnie się wspierając. Munio: Strażnik Księżyca to doskonale opowiedziana i przepięknie zaanimowana historia o sile przyjaźni i miłości, wierze we własne możliwości i dorastaniu do odpowiedzialności.

Dla młodocianych historyków: Jaskiniowiec
Early Man
, reż. Nick Park, Francja, Wielka Brytania 2018, 89'
Epoka kamienia łupanego, setki tysięcy lat przed naszą erą. Małe plemię jaskiniowców żyje  spokojnie od lat na tym samym kawałku ziemi. Cieszy ich codzienna rutyna, nie mają wielkich potrzeb. W ich świecie największą rozrywką jest, urządzane od czasu do czasu, polowanie na króliki. Można  co prawda polować jeszcze na mamuty, ale to stanowczo zbyt niebezpieczne – tak przynajmniej twierdzi, siwy już, wódz grupy. Członkowie niewielkiej społeczności wydają się być całkowicie zadowoleni z takiej egzystencji. Wyjątkiem jest młody, pragnący ekscytujących przygód, Dug, który niezmiennie wierzy, że świat ma do zaoferowania jego pobratymcom więcej niż tylko króliki. Nawet on nie zdaje jednak sobie sprawy z tego, że reszta globu już dawno zakończyła epokę kamienia łupanego i weszła w nową erę – brązu. Wielkie imperium, do złudzenia przypominające starożytne Cesarstwo Rzymskie, postanawia najechać ziemie od wieków należące do przestarzałych jaskiniowców. Aby zachować swoje jaskinie, plemię ma tylko jedną szansę: wygrać mecz piłki nożnej, będącej najukochańszym sportem ludzi Epoki Brązu. Za namową Duga jaskiniowcy podejmują wyzwanie i pod okiem zbuntowanej mieszkanki wrogiego Imperium podejmują trening. Jak jednak nieco dzicy i ślamazarni bohaterowie mają w krótkim czasie opanować tak skomplikowaną i zręcznościową grę? I w jaki sposób zamierzają pokonać mistrzowską drużynę Real Bronzio?
Jaskiniowcy, starożytni Rzymianie, piłka nożna, dinozaury, kura pocztowa oraz wielka mięsożerna pre-kaczka: te elementy zupełnie do siebie nie pasują? I właśnie o to chodzi! Reżyser Jaskiniowca, Nick Park, znany jest z absurdalnego humoru i szalonych pomysłów. Dość powiedzieć, że to właśnie on powołał do życia słynny duet czyli Wallace’a i Gromita, a także zrealizował film Uciekające kurczaki. Jaskiniowiec to jedna z ostatnich produkcji słynnego brytyjskiego studia Aardman specjalizującego się w plastelinowej animacji poklatkowej. Film skrzy się dowcipem, bawi niezwykle sympatycznymi bohaterami i wartką, nie dającą wręcz wytchnienia, akcją, ale także uczy: pokazuje, jak wiele można osiągnąć, kiedy działamy razem, przekonuje, że nigdy nie można się poddawać oraz że warto walczyć o to, co się kocha. Paradoksalnie, może także pełnić rolę nietypowej lekcji historii: seans będzie świetnym punktem wyjścia do rozmowy z dziećmi na temat przeszłości i kolejności epok w rozwoju Ziemi. Plus – uwaga! – wśród bohaterów pojawia się również fajna, silna postać kobieca. W końcu kto powiedział, że piłka nożna jest tylko dla chłopców?

Dla miłośników czworonogów: Bella i Sebastian 3
Belle et Sébastien 3, le dernier chapitre
, reż. Clovis Cornillac, Francja 2017, 97'
Mieszkańcy położonej wysoko w Alpach wioski powoli wracają do normalności po zawierusze drugiej wojny światowej. Dumą wszystkich jest bohaterska śnieżnobiała suczka Bella. Jej właściciel, dwunastoletni Sebastian nie posiada się ze szczęścia, otóż bowiem jego psia przyjaciółka urodziła trzy, równie jak matka śliczne i psotne szczeniaki. Szczęście nie trwa jednak długo: we wsi pojawia się nieznajomy o stalowym spojrzeniu. Ubrany zawsze na czarno, przemieszczający się złowrogim opancerzonym samochodem mężczyzna nie wzbudza zaufania. Niestety jednak, posiada dowód potwierdzający, że Bella, odnaleziona przez Sebastiana kilka lat wcześniej w  górach, tak naprawdę należy do nowoprzybyłego. Sąd jest bezradny. Chłopiec nie wyobraża sobie jednak rozstania z pupilką – postanawia uciec z suczką i szczeniętami w góry. W ślad za nim podąża oczywiście mężczyzna w czerni. Na ratunek bohaterowi wyrusza jego dziadek z merem miasteczka.
Trzecia część przygód Sebastiana i jego wiernej czworonożnej towarzyszki utrzymuje wysoki poziom dwóch poprzednich filmów. Akcja jest wartka, opowieść niepozbawiona humoru, a czarny charakter naprawdę straszny. Najpiękniejsza jest jednak relacja chłopca i Belli, czysta wzajemna miłość pomiędzy człowiekiem i czworonogiem. Przedstawiona opowieść uświadamia, że posiadanie zwierzęcia to nie tylko dobra zabawa, ale także ogromna odpowiedzialność. Doskonale odmalowana jest postać Sebastiana: to niezwykle dojrzały, odważny, roztropny dwunastolatek, zdeterminowany i charyzmatyczny. Starcie z nieznajomym stanowić będzie kolejny krok do dorosłości w życiu chłopca. Ale nie tylko ono: Sebastianowi przyjdzie się także zmierzyć z wizją nieodległej przeprowadzki. Jego ojciec, wraz ze świeżo poślubioną Angeliną, zamierzają wylecieć do Kanady. Bohater będzie musiał zaakceptować czekającą go zmianę i zrozumieć, że może być ona szansą na zupełnie nową, równie ciekawą przygodę. Bella i Sebastian 3 to uniwersalna opowieść o wzajemnej miłości człowieka i zwierzęcia okraszona zapierającymi dech w piersiach górskimi krajobrazami. Co również istotne, historia opowiedziana jest w taki sposób, że znajomość pierwszych dwóch odsłon przygód bohaterów nie jest konieczna. Choć oczywiście, warto poznać wszystkie części tej trylogii.

Dla fanów pociągów: Kuba Guzik
Jim Knopf und Lukas der Lokomotivführer
, reż. Dennis Gansel, Niemcy 2018, 105'
Uwaga! Ten film występuje także pod tytułem „Kuba Guzik na Tajemniczym Lądzie”.
Na malutką wyspę zamieszkaną przez tylko cztery osoby trafia pomyłkowo paczka z noworodkiem w środku. Zaskoczeni mieszkańcy niewielkiego królestwa nie mogę oprzeć się urokowi niemowlaka i postanawiają się nim zaopiekować. Dzieciństwo Kuby upływa na beztroskiej zabawie i psotach. Z czasem jednak chłopak zaczyna zadawać pytania na temat swojego pochodzenia, a niewiedza w tym temacie coraz bardziej mu doskwiera. Kiedy więc Król uznaje, że wyspa jest przeludniona i skazuje z tego powodu lokomotywę Emmę na wygnanie, Kuba postanawia skorzystać z okazji i wraz z maszynistą Łukaszem i Emmą wyruszyć na poszukiwanie własnych korzeni. Tak rozpoczyna się pełna przygód wędrówka. Czy jednak podczas niej Kuba odnajdzie odpowiedzi na swoje pytania?
Polacy urodzeni w latach dziewięćdziesiątych mogli poznać Kubę Guzika, bohatera książek Michela Endego, dzięki serialowi animowanemu goszczącemu na antenie krajowej telewizji. Teraz, za sprawą pełnometrażowej aktorskiej adaptacji filmowej, szansę na odbycie niezwykłej podróży z tym uroczym psotnikiem otrzymuje nowe pokolenie polskich dzieci. Warto przyjąć to zaproszenie i wsiąść razem z  bohaterem i maszynistą Łukaszem do lokomotywy Emmy, bo świat Kuby pełen jest magii, pozytywnych emocji i dowcipu. Bohaterowie odwiedzą fascynujące krainy, spotkają przedziwne istoty (któż mógłby się oprzeć urokowi smoko-hipopotama?!), ale także odkryją bardzo ważne prawdy: rodzina to coś więcej niż tylko więzy krwi, różnorodność między istotami jest piękna i warto ją pielęgnować a zło może czasami rodzić się z ogromnej samotności i poczucia nieszczęścia. Co również niezwykle istotne – Kuba i Łukasz zawsze pozostają wierni swojej zasadzie, że znacznie więcej można osiągnąć życzliwością i dobrym wychowaniem niż krzykiem i pięścią. Po seansie można z dziećmi porozmawiać na temat stworzonych filmowych światów: czy wszystkie są całkowicie wymyślone? A może pewne ich elementy młodzi widzowie znają z prawdziwego życia? Skąd autor mógł czerpać inspirację przy ich tworzeniu?

Dla słuchaczy starych legend: Wakacje z duchami
reż. Stanisław Jędryka, Polska 1970, siedem odcinków po około 27 minut
Polska lat sześćdziesiątych. Trzech zawadiackich przyjaciół o fascynujących pseudonimach Mandaryn, Pikador i Perełka spędza wakacje u ciotki w leśniczówce. Lato jest upalne i leniwe, a okolica nieco ospała, ale tylko do czasu. Oto bowiem pewnej nocy ruiny zamku rozświetla błysk ogni z piekła rodem: z wieży rzuca się biała dama, a z lochów wydobywa potępieńcze błaganie o przebaczenie. Nie zastanawiając się ani chwili trzej chłopcy postanawiają na własna rękę rozwikłać zagadkę duchów.

W zalewie filmowych nowości łatwo zapomnieć o doskonałych, ale starszych produkcjach. A przecież dobra przygoda nigdy się nie starzeje! Duchy straszące w ruinach zamku, budząca grozę legenda, przepiękne górskie krajobrazy, archeologiczne wykopaliska i typy pod ciemniej gwiazdy – kto z nas w dzieciństwie nie marzył o wakacjach utkanych z takich elementów! Wszystko to odnaleźć można w niezmiennie dowcipnym i doskonale zagranym filmie Stanisława Jędryki. Przygody bohaterów z kart młodzieżowej powieści Adama Bahdaja zostały rozpisane przez samego pisarza na siedem półgodzinnych odcinków. Seanse można więc rozłożyć w czasie. Z drugiej jednak strony – ta historia jest tak wciągająca, że prawdopodobnie młodzi widzowie będą chcieli obejrzeć wszystkie części tego samego dnia. Wakacje z duchami to jednak nie tylko czysta rozrywka. W zupełnie nienachalny sposób opowieść uczy czym jest prawdziwa przyjaźń i lojalność, rozbudza ciekawość świata, promuje szacunek do starszych, do tradycji i wiedzy, zaszczepia miłość do własnego kraju i jego pięknych krajobrazów. Wreszcie – niejednego  młodocianego widza lub widzkę przekonała, że historia nie jest nudna, a wręcz przeciwnie – zgłębianie przeszłości może być wielką przygodą.
Nie zapominajmy, że kiedyś byliśmy naprawdę dobrzy w kręceniu filmów dla młodzieży. Warto więc pokazywać dzieciom starsze polskie produkcje filmowe.

Oprac. Anna Kurda

Zamknij Nasz strona korzysta z plików cookies w celach statystycznych, marketingowych i promocyjnych. Możesz wyłączyć tą opcję w ustawieniach prywatności swojej przeglądarki.