Książki dla dziewczynek? - rozmowa z Marią Rotkiel, psycholożką i terapeutką poznawczo-behawioralną

20 stycznia 2021

Najwyższy czas pokazywać różne i równie ciekawe wzorce kobiecości

Możemy być żołnierkami, lekarkami, policjantkami i baletnicami, jeśli starczy nam determinacji i talentu. Ważne, aby wspierać tę wolność i różnorodność, dając dziewczynkom możliwość wyboru tego, kim chcą być i jak chcą żyć.

O dziewczynkach, dziecięcej wrażliwości i możliwościach Maria Rotkiel, psycholog i terapeuta poznawczo-behawioralny, rozmawia z Kariną Caban-Rusinek

Karina Caban-Rusinek: Coraz częściej w mediach, w książkach, w kinie dziewczynki przedstawiane są jako te, które chodzą po drzewach, są buntowniczkami, walecznymi bohaterkami. Czy znajdzie się jeszcze miejsce dla dziewczynek, które lubią różowy kolor, balet, są wrażliwe i delikatne?
Maria Rotkiel:
Kobiety są różne, mają różne osobowości i zainteresowania. Kobieta wojowniczka, żołnierka czy kobieta w innej roli, wcześniej utożsamianej z męską, to wizerunek, który miał być przeciwwagą dla wcześniej promowanej roli i wizerunku „słabszej płci”. I dobrze, że ta przeciwwaga była i jest. Chociaż zwracam uwagę, że nadal w większości bajek dziewczynka jest księżniczką, a nie wojowniczką czy rycerką! Na szczęście większość dziewczynek, jeśli chce bawić się samochodami i wspinać na drzewa, to może to robić, więc teraz najwyższy czas pokazywać różne, współistniejące i równie ciekawe wzorce kobiecości.
Jestem przekonana, że w przekazach medialnych i otaczającej nas codzienności jest miejsce dla różnych dziewczynek o różnych pasjach i różnorodnych temperamentach.
To dobrze, że żyjemy w czasach, w których w wielu krajach możemy – jako dziewczynki i jako kobiety – realizować swoje pasje, wybierać zawody zgodne z naszymi zdolnościami i zainteresowaniami.
Możemy być żołnierkami, lekarkami, policjantkami i baletnicami, jeśli starczy nam determinacji i talentu. Ważne, aby wspierać tę wolność wyboru i różnorodność, dając dziewczynkom możliwość wyboru tego, kim chcą być i jak chcą żyć.

Karina Caban-Rusinek: Czy każda dziewczynka musi chodzić po drzewach?
Maria Rotkiel: Żadna dziewczynka niczego nie musi. Może chcieć i jestem szczęśliwa, że tak wiele dziewczynek, jeśli chce, to może. Uwielbiam „kobiece” kobiety i podziwiam te, które stają ramię w ramię z mężczyznami w tych obszarach, w których do tej pory było to niemożliwe. Osobiście wolę kolor różowy i chyba bliżej mi do baletnicy niż żołnierki… Ale to mój wybór i moja wolność jego dokonywania…

Karina Caban-Rusinek: Dlaczego tak cenna jest naturalna wrażliwość dzieci?
Maria Rotkiel: Cenne jest to, aby dzieci mogły rozwijać w pełni swój indywidualny potencjał, aby nikt im nie narzucał tego, kim mają być. Cenne jest wsparcie, które możemy dać dzieciom, aby znalazły swoją drogę samorealizacji. Dzieci są „naturalnie” ciekawe świata, wrażliwe i odważne. Naszą rolą jest je w tym wspierać – czuwać i pokazywać różne drogi samorealizacji, nie narzucając wyboru. 

Karina Caban-Rusinek: Jak najlepiej wspierać i pielęgnować wrażliwość swojego dziecka?
Maria Rotkiel: Nie przeszkadzajmy dzieciom narzucaniem im naszego wyobrażenia co do tego, kim mają być. Wspierajmy naturalną dziecięcą wrażliwość, pozwalajmy najmłodszym odkrywać świat, popełniać błędy, próbować.
Możemy z dziećmi dyskutować, możemy im pokazywać różne drogi, ale wybór pozostawmy im. Możemy je „asekurować” i interweniować wtedy, gdy ich decyzje i działania mogą być naprawdę niebezpieczne, ale gdy podążają własną drogą, to cudownie jest im po prostu towarzyszyć. 

Karina Caban-Rusinek: Jak nie zniszczyć w dziecku wrażliwości, ale jednocześnie zadbać o to, by umiało odnaleźć się w życiu?
Maria Rotkiel: Dziecko, jeśli ma zaufanie do otoczenia i czuje się bezpiecznie, to rozwija się i poznaje świat. To, co my, dorośli, możemy zrobić, to pokazywać mu różnorodność wyborów, wielość możliwości i rozmawiać, i jeszcze raz rozmawiać. Uważnie słuchać i odpowiadać cierpliwie na pytania.
To nie znaczy, że mamy nie dawać wskazówek, nie mówić, co jest dobre, i nie przestrzegać przed niebezpieczeństwami.
Przestrzeganie i uczenie nie jest tożsame z narzucaniem swojej woli i kierowaniem kimś. Uczmy dzieci, dając im przykład, możliwość wyboru i wolność rozwoju w ich własnym tempie i w kierunku, który je interesuje. 

Materiał pochodzi od Wydawnictwa Znak i związany jest z promocją drugiej część bestsellerowej serii „Baletnice” Elisabeth Barféty Prawie idealna

Zamknij Nasz strona korzysta z plików cookies w celach statystycznych, marketingowych i promocyjnych. Możesz wyłączyć tą opcję w ustawieniach prywatności swojej przeglądarki.