Historia żółtej ciżemki… czyli co się naprawdę wydarzyło

8 kwietnia 2020

Pamiętacie opowieść o żółtej ciżemce? Właściciel tego elementu garderoby dosłownie wszedł w życie mieszkańców Krakowa z butami… a raczej z jednym butem, gdy w 1867 roku podczas prac konserwatorskich w kościele Mariackim za ołtarzem Wita Stwosza znaleziono właśnie żółtą ciżemkę. Do kogo należała? Przeczytajcie trzy rozwinięcia tej opowieści i wybierzcie właściwą wersję.

Wersja 1
Wszyscy w Krakowie wiedzieli, że królewicz Zygmunt August był nie lada ciekawskim urwisem. Często opuszczał zamek królewski, by wędrować po licznych wówczas w mieście warsztatach i pracowniach rzemieślniczych i zadawać niekończące się pytania. „W jakiej temperaturze topi się stal?”, „Jak uszyć kaftan?”, „Z jakich ziół przyrządzić miksturę na ból brzucha?” – pytał nie raz, nie dwa. Król Zygmunt Stary i królowa Bona – rodzice następcy tronu – przymykali oko na te eskapady, wiedzieli bowiem, że królewicz poznaje w ten sposób swoich przyszłych poddanych. Pewnego dnia młodzian, przechadzając się po rynku, postanowił wejść do kościoła Mariackiego. Tam jego uwagę przykuł przepiękny ołtarz Wita Stwosza. Zainteresowały go przede wszystkim tajniki rzeźbiarskiego kunsztu norymberskiego mistrza. Zaczął ostrożnie wspinać się po ołtarzu, by przyjrzeć się rzeźbom z bliska. Wtedy z jego stopy zsunęła się żółta ciżemka i spadła za drewnianą konstrukcję. Zygmunt chciał ją odszukać, ale za chwilę miało rozpocząć się nabożeństwo i musiał w pośpiechu opuścić świątynię. Tego dnia królewicz wrócił na zamek tylko w jednym bucie. Drugi odnaleziono dopiero po ponad 330 latach, podczas renowacji ołtarza.

Wersja 2
Król Krak był legendarnym założycielem Krakowa. Wszyscy słyszeli też o jego córce Wandzie, która nie chciała poślubić niemieckiego księcia. A kim była żona Kraka? Miała na imię Wiślanka, słynęła z nieziemskiej urody i… gubienia butów. Kroniki odnotowały przynajmniej dwa takie przypadki. Wiślanka spotkała króla Kraka po raz pierwszy na balu, który ten wyprawił na Wawelu. Krak zakochał się w niej od pierwszego wejrzenia, razem ucztowali i tańczyli cały wieczór, aż stracili poczucie czasu. Gdy wybiła północ, Wiślanka w pośpiechu opuściła bal, musiała już bowiem wracać do domu zgodnie z nakazem rodziców. W ciemnościach panujących na zamkowych schodach zgubiła żółtą ciżemkę. Następnego dnia znalazł ją sam Krak – wiedział, do kogo należy i osobiście udał się do Wiślanki, żeby zwrócić zgubę. Tak rozpoczęła się znajomość, którą szybko zwieńczyły zaręczyny. Para pobrała się w kościele Mariackim, zgodnie z życzeniem panny młodej. Podczas uroczystości Wiślanka ponownie zgubiła but – gdy uklękła, żółta ciżemka zsunęła się jej ze stopy i potoczyła za ołtarz. Nikt się tym zbytnio nie przejął, a król Krak sprawił żonie sznurowane trzewiki. Wkrótce na dworze zapanowała nowa moda i odtąd wszystkie dwórki nosiły pantofelki ze sznurówkami.

Wersja 3
Historia ta zaczyna się we wsi Poręba w dniu, w którym Wawrzek pilnował pasących się na łące krów. Chłopiec miał niesamowity talent rzeźbiarski, z kawałka drewna potrafił wyczarować figurki jak żywe. Nie doceniali tego jego rodzice – takie sztuczki nie przynosiły bowiem nawet złamanego grosza. Wawrzek natomiast rzeźbił z pasją, kiedy tylko mógł. Tym razem podczas wypasania zwierząt tak zapamiętał się nad struganiem drewna, że nie dopilnował krów, które zniszczyły plony proboszcza. Przeraził się srogiej kary i uciekł z domu. Tułał się po świecie to tu, to tam, aż w końcu trafił do Krakowa. Najął się do pracy w domostwie samego Jana Długosza. Kronikarz i wychowawca synów króla Kazimierza Jagiellończyka szybko odkrył talent chłopca i skierował go na nauki do rzeźbiarskiej pracowni mistrza Wita Stwosza. Przez kilka miesięcy Wawrzek pomagał przy pracach nad powstaniem słynnego ołtarza mariackiego. W dniu odsłonięcia ołtarza okazało się, że podczas składania go w całość zapomniano włożyć pastorał w ręce Świętego Stanisława. Wawrzek szybko wspiął się na ołtarz i umieścił brakujący element na właściwym miejscu. Wtedy z jego stopy zsunęła się żółta ciżemka i spadła za ołtarz. Nie było już jednak czasu na jej szukanie, bo oto wspaniałe dzieło Stwosza ujrzały po raz pierwszy setki krakowian. But Wawrzka pozostał za ołtarzem do 1867 roku… (am)

Historia żółtej ciżemki to wydana w 1913 roku powieść historyczna dla młodzieży autorstwa Antoniny Domańskiej. W 1961 roku powstała ekranizacja powieści z Markiem Kondratem w roli głównej.

Zamknij Nasz strona korzysta z plików cookies w celach statystycznych, marketingowych i promocyjnych. Możesz wyłączyć tą opcję w ustawieniach prywatności swojej przeglądarki.